…albo przynajmniej gaz pieprzowy? Dzisiaj jechałem sobie rowerem poza miastem. Po ulicy. Takie mam nowe hobby od 2 tygodni. Równiutko w linii, prawie po poboczu, nie jakoś super wolno. Grzecznie. Mijało mnie tego dnia pewnie już 100 samochodów. Zero problemów. Ale trafił się w końcu ktoś, kto postanowił podjechać szybko…
