Katowice to nie miasto. Katowice to stan umysłu.
Dużo może się zmieniać.
Nowe inwestycje, nowi ludzie, nowe sposoby myślenia.
Ale potem to i tak jest jedyne miasto, gdzie ruchome schody przez 2 lata nie są naprawiane na dworcu więc mieszkańcy przychodzą „świętować” ten fakt ze specjalnym tortem.
Nie widziałem chyba jeszcze lepszego sposobu wywierania presji na władzach miasta.