Input your search keywords and press Enter.

Nowy budynek na Wyspie Słodowej. “Śmierć magicznego miejsca”?

Masakra jakaś. Szok, że się tym chwalicie. Wstyd Wam powinno być, ogłosiliście właśnie śmierć magicznego miejsca – pisze ktoś w komentarzach pod pierwszą wizualizacją budynku, który ma stanąć na kultowej dla wrocławian Wyspie Słodowej. Innych opinii od postem prawie nie widać.

Concordia Design pisze o sobie, że jest pierwszym w Polsce “centrum designu”. Firma jest bliżej znana raczej mieszkańcom Poznania, gdzie ma swoją – kreatywną – siedzibę. Teraz chce też postawić swój budynek we Wrocławiu, ale przywitanie z tym miastem nie wyszło chyba najlepiej.

Stolica Dolnego Śląska jest często nazywana Miastem Stu Mostów. W samym sercu Wrocławia płynie rzeka Odra więc poza mostami, mamy tutaj też kilka wysp. Tą najpopularniejszą jest Wyspa Słodowa.

Od co najmniej dekady stoi na niej stara kamienica, przyozdobiona – też już chyba kultowym – muralem. Miasto długo szukało na nią nabywcy, który chciałby ją jakoś przerobić.
Teraz taką szansę dostała Concordia. We wtorek zaprezentowała projekt na swoim Facebooku… od razu wywołując gigantyczny kryzys w social-media. Tryumfalny post zacznał się jeszcze zresztą od “Ta daam!!!”.

No cóż, ludzie nie nabrali się na potrójny wykrzyknik.

Oto kilkanaście przykładów prawdziwych komentarzy:

– Dramat… Jak nic legenda umrze.
– Osobiście uważam, że projekt jest tragiczny. Na siłę próbujecie zrobić biurowiec ze starej kamienicy. Rozumiem potrzeby biznesowe, ale uważam, że można pogodzić jedno z drugim.
– Dżizas… to jakiś dramat… co tam będzie Nokia, CS, HP, IBM? Wygląda jak przeokropny biurowiec.
– Bardzo ładny bunkier, w razie ataku z sąsiednich miast będzie łatwo prowadzić ostrzał we wszystkich kierunkach.
– Żenujące
– Jeżeli wizualizacje okażą się miarodajne, to przyznam, że chyba bardziej agresywnie nie dało się wjechać i pakowanie tam tego silosu to niezły pomnik buty.
– Perfekcyjnie nawiązuje do… a nie, jednak nie.
– Wycofajcie się proszę z tego projektu Wyspy Słodowej. Nie róbcie tego naszemu miastu! Czy Poznaniacy aż tak nie lubią Wrocławia, że chcą go zohydzić?
– Wizualizacja projektu w obecnej formie nijak się ma do klimatu Wyspy Słodowej. W dobie budynków dopasowanych do obszaru, w którym się znajdują, do już istniejącej zabudowy, do historii i do tego, co w danym miejscu jest dla mieszkańców miasta najważniejsze, ten projekt faktycznie wybija się ponad wymienione… i niestety wybija się tym, że chyba nic z powyższych nie zostało wzięte pod uwagę podczas projektowania. Muszę się tutaj zgodzić z poprzednikami, że jedyne, co przychodzi na myśl, jak widzi się tę wizualizację to wrocławskie biurowce.

Concordia próbowała bronić się, że to nie będzie biurowiec i że na wizualizacji nie widać tych wszystkich zalet, jakie będzie miała wersja wybudowana. Jak jednak uczy doświadczenie, życie w realu rzadko jest ładniejsze niż w Photoshopie.

Jako nie-ekspert, nie-wykształcony, żeby oceniać architekturę, robię to jak prosty człowiek, który bardzo dobrze zna to wrocławskie miejsce. A z tej wiedzy wynika, że studenci chodzący do okolicznych monopolowych i Żabek, szukając gdzie piwo i wino jest tańsze, nie przebiorą się nagle w garnitury, nie odstawią gitar i w grzecznej ciszy nie będą odwiedzać – kreatywnych – restauracji w dolnej części budynku.

Poza tym… czemu to jest takie wielkie? Jak może nie zaburzać przestrzeni jeśli zajmuje jakoś 50% całej dostępnej?

Czy coś jeszcze uda się zmienić? Bunt w social-media czasami skłania duże firmy do zmian decyzji, ale zdaje się, że tutaj może być za późno. Być może najsmutniej podsumował to – zrzeszający obrońców Wyspy – profil Wyspa Słodowa 7 na Facebooku: “Przegraliśmy z walcem urzędniczo-biznesowym, który właśnie rozjeżdża serce miasta.”

PS. potwierdzam, że widziałem jeden komentarz, w którym ktoś pisał, że mu się podoba.

(foto: Concordia Design)